Lwowski pogrzeb Dziedzica Henryk Gmiterek

  Mieszkańców Lwowa trudno było zaskoczyć czymś, czego do tej pory nie doświadczali bądź nie byli świadkami. A jednak pogrzeb zmarłego 20 lipca 1758 r. kasztelana lwowskiego Michała Ludwika Łosia przyniósł im kolejną porcję wyszukanych przeżyć estetycznych i duchowych. Okazała uroczystość ostatniego pożegnania zmarłego wzbudziła zresztą o wiele szersze zainteresowanie, skoro wydawany wówczas w Warszawie tygodnik „Kuryer Polski” poświęcił obszernej relacji z pogrzebu specjalny dodatek.

Wywodzący się z Mazowsza Łosiowie poprzez koligacje małżeńskie osiedli na Rusi
Czerwonej w połowie XVII stulecia, wchodząc w związki z miejscową szlachtą i zyskując przyczółki również na Podolu. W pierwszych pokoleniach, dzięki protekcji zasiedziałych rodzin, z którymi wchodzili w koligacje, dobijali się skromnych urzędów grodzkich i ziemskich, dochodząc stopniowo do majątków i poważania wśród miejscowej szlachty. Twórcą materialnej pozycji rodu, a przynajmniej jednej z jego linii, okazał się zmarły w 1716 r. Wojciech Łoś. Jego kariera urzędnicza była dość skromna, doszedł jedynie do godności chorążego sanockiego, ale jako znakomity znawca praktyki prawnej zyskał sobie wysoką pozycję w gronie palestry przy Trybunale Koronnym. Zabiegali o niego jako swojego plenipotenta w toczących się przed Trybunałem sprawach zarówno utytułowani magnaci, jak i skromniejsza szlachta, a nawet Żydzi. Zazwyczaj nie odmawiał, co przynosiło mu znaczące dochody. Rezydując w Lublinie, gdzie Trybunał toczył swoje sesje, nabył najpierw kamienicę przy Krakowskim Przedmieściu, dwór i browar na Podwalu, potem także podlubelskie dobra Jakubowice Konińskie i Krasienin. Zrodzonym w małżeństwie z Joanną Karczewską synom pozostawił pokaźną fortunę. Dziedzicem najpokaźniejszej jej części został interesujący nas tu Michał Ludwik, od 1740 r. kasztelan kamieniecki, awansujący w 1754 r. na stojącą wyżej kasztelanię lwowską. Trzy lata później król August III Sas wyróżnił go Orderem Orła Białego.

– całość w najnowszym wydaniu-